Urząd Miejski w Kluczborku

Oddanie szpiku jest bezpieczne! Zarejestruj się w bazie dawców.

Pomóż Iwonie i innym!

Iwona Rojowska z Bogacicy dotąd pomagała innym teraz sama potrzebuje pomocy w walce z ostrą białaczką szpikową. 20 i 21 grudnia organizowana jest wraz z Fundacją DKMS akcja rejestracji dawców szpiku i komórek macierzystych.

20 grudnia, pod hasłem „Pomóż Iwonie i innym ”, rejestracja potencjalnych dawców będzie prowadzona, w godzinach od 10.00 do 16.00 w parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Kluczborku, w Publicznym Przedszkolu w Bogacicy i  w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych nr 1 przy ul. Skłodowskiej Curie w Kluczborku.

21 grudnia, rejestracja dawców będzie prowadzona w godzinach od 8.00 do 15.00,  w następujących szkołach ponadgimnazjalnych:  Zespole Szkół Ogólnokształcących przy ul. Mickiewicza (koordynator: Dorota Komarnicka), w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych nr 1 przy ul. Skłodowskiej – Curie (koordynator: Urszula Szczepanik), w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2 przy ul. Byczyńskiej (koordynator: Krzysztof Kachel), oraz w Zespole Szkół Licealno – Technicznych przy ul. Sienkiewicza (koordynator Bianka Grybek).

- Na początku listopada żonie nagle wzrosła temperatura – mówi Zdzisław Rojowski, mąż pani Iwony. - Poszła na badanie krwi i wszystko już było jasne. Żona z zawodu jest laborantką, dzięki temu diagnoza była błyskawiczna. Dwa dni później pojechała na chemię do Wrocławia. Prawdopodobnie święta spędzi w szpitalu.

Dwa lata temu odbyła się „Akcja dla Michała” z naszego powiatu, dla którego poszukiwano dawcy szpiku. Pani Iwona i jej syn bez wahania się wówczas zarejestrowali. Teraz ona potrzebuje pomocy. Państwo Rojowscy mają troje dzieci: Miłosza, Darię i Jakuba.

- W Bogacicy będzie pobierana krew – mówi Zdzisław Rojowski. –  W pozostałych punktach tylko wymaz z ust. To duże przedsięwzięcie logistyczne, dlatego dziękuję dyrektorom szkół, które wezmą udział w akcji, burmistrzowi, staroście oraz wszystkim wolontariuszom. Wspólnie możemy pomóc Iwonie oraz innym osobom, potrzebującym przeszczepienia szpiku od dawcy niespokrewnionego, żeby wygrać walkę z białaczką.

W naszym powiecie jest 6 osób, które po zarejestrowaniu się jako dawcy, zostali rzeczywistymi dawcami i oddali komuś szpik. Wiemy o dwóch z nich: jednym jest Krzysztof Kachel, nauczyciel z ZSP nr 2, drugim Sebastian Jantos, strażak z Państwowej Straży Pożarnej w Kluczborku.  Obaj namawiają do rejestrowania się jako dawcy, na swoim przykładzie. - Mógłbym to zrobić bez wahania jeszcze raz – mówi Sebastian Jantos. - To nie boli. A  to, że wkłuwają coś w kręgosłup to mit. Szpik zaledwie w 20 % pobiera się, a w 80 procentach z krwi obwodowej. Kilka dni przed oddaniem szpiku dawca przyjmuje czynnik stymulujący produkcję komórek macierzystych szpiku, skąd przedostają się do krwi obwodowej, a następnie są z niej bezpośrednio pobierane. I co ważne – szpik się regeneruje.

Dlatego trzeba się zarejestrować. Możemy bowiem uratować nie tylko panią Iwonę, ale także tych, którzy dawcy szukają i tych, którzy w przyszłości mogą tego daru życia potrzebować.

By zostać dawcą trzeba mieć od 18 do 55 lat i być w ogólnie dobrym stanie zdrowia. Przy rajestracji należy mieć dowód tożsamości.

Michał Domagała miał szczęście, dwa lata temu znalazł dawcę. Wie, że kiedy prowadzono akcję szukania dawców dla niego, do rejestracji zgłosiło się wiele osób, wśród nich pani Iwona. Dlatego bardzo prosi: teraz pomóżcie jej!